Ekstraklasa: Wisła Kraków traci kolejnego piłkarza. "Musiałem też pomyśleć o sobie"

Dawid Kort nie jest już piłkarzem Wisły Kraków. 23-letni pomocnik rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron, wcześniej złożył wezwanie do wypłaty zaległych pieniędzy.

2019-01-08, 11:56

Ekstraklasa: Wisła Kraków traci kolejnego piłkarza. "Musiałem też pomyśleć o sobie"
Dawid Kort. Foto: PAP/Leszek Szymański

Piłkarze Wisły Kraków od dłuższego czasu nie mogli liczyć na regularne wypłaty, zaległości wobec nich rosły z miesiąca na miesiąc. Kiedy wszystkie problemy klubu stały się najważniejszym tematem sportowym w kraju, głośno zaczęto mówić nie tylko o sięgających kilkudziesięciu milionów złotych długach, ale też o sytuacji, w jakiej znaleźli się piłkarze.

Graczom Wisły przysługiwało prawo do tego, by poprzez wezwania do zapłaty doprowadzić do rozwiązania kontraktu i szukać nowego klubu - nie jest tajemnicą, że wielu zawodników "Białej Gwiazdy" może liczyć na angaż nie tylko w klubach Ekstraklasy, a zatrudnienie ich w ramach wolnego transferu, już po wygaśnięciu umowy, to prawdziwa okazja.

REKLAMA

Od czwartku decyzją Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN ma zawieszoną pozwolenie na grę w Ekstraklasie. Nie wiadomo, czy uda jej się przystąpić do startującej na początku lutego rundy wiosennej rozgrywek.

Kort trafił do Wisły w czerwcu tego roku przechodząc z Pogoni Szczecin. 23-letni pomocnik zagrał w 21 oficjalnych meczach „Białej Gwiazdy”, dla której zdobył trzy bramki. Środkowy pomocnik Kort roku złożył wezwanie do zapłaty zaległych pensji pod koniec ubiegłego roku. W listopadzie otrzymał tylko jedną, więc miał podstawy, aby rozwiązać kontrakt z winy klubu. Ostatecznie umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.

Powiązany Artykuł

wisła 1200.jpg
Prokuratura mówi sprawdzam. Policja w Wiśle Kraków i mieszkaniu Marzeny Sarapaty [NA ŻYWO]

W najbliższym czasie minie 14-dniowy termin wezwań do wyrównania zaległości kolejnych zawodników. W tej grupie są: Martin Kostal, Jakub Bartosz, Rafał Pietrzak, Maciej Sadlok, Mateusz Lis, Rafał Boguski, Marcin Grabowski i Michał Buchalik, a także bramkarz w wiślackiej Akademii i reprezentant Polski U-17 Michał Kot. Wisłę opuścili już Zdenek Ondrasek i Zoran Arsenić.

- Jest stara zasada, że pośpiech jest najgorszym doradcą. Z drugiej strony, jeśli ktoś nie płaci kilka miesięcy pensji piłkarzom, którzy mają żony, dzieci, rodziny, kredyty i ich byt codzienny jest zagrożony, to rozumiem ludzi, którzy mają dość tej niepewnej sytuacji. Mają propozycje z innych klubów i mają prawo to robić, ale Rafał Wisłocki wydaje się być człowiekiem, który nie śpi i się tym zajmuje. Wziąłbym to pod uwagę, aczkolwiek nie namawiałbym do tego, by jeszcze raz na kilka miesięcy zaufać klubowi, który nie wypełniał zobowiązań wobec pracowników - mówił w rozmowie z Anetą Hołówek z portalu PolskieRadio24.pl Janusz Basałaj, były prezes "Białej Gwiazdy".

REKLAMA

Nowy prezes Wisły Rafał Wisłocki prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży zadłużonej spółki. Jest kilka podmiotów zainteresowanych nabyciem akcji, ale może zabraknąć czasu, aby wyprowadzić klub na prostą.

W środę piłkarze pod kierunkiem Macieja Stolarczyka mają wznowić treningi, ale nie wiadomo w jakim składzie. Tego dnia ma dojść do spotkania z prezesem Wisłockim oraz Bogusławem Leśnodorskim, byłym właścicielem Legii Warszawa, który pomaga Wiśle w wybrnięciu z obecnych problemów.

W piątek z kolei przedstawiciele Wisły mają spotkać się z członkami Komisji ds. Licencji Klubowych, która w miniony czwartek zawiesiła pozwolenie na występy w najwyższej klasie ze względu na niejasną sytuację prawną klubu oraz w związku z licznymi naruszeniami postanowień Podręcznika Licencyjnego. Konieczne jest przedstawianie wiarygodnych dokumentów, dowodzących, że Towarzystwo Sportowe Wisła jest właścicielem piłkarskiej spółki, po tym, jak 22 grudnia ubiegłego roku większościowy pakiet - 60 procent akcji - przejął zarejestrowany w Luksemburgu fundusz Alelega, którego właścicielem jest Vanna Ly, francuski biznesmen pochodzenia kambodżańskiego, a pozostałe 40 procent udziałów trafiło do angielskiego funduszu Noble Capital Partner, reprezentowanego przez Szweda Matsa Hartlinga. Transakcja ta nie doszła do skutku, gdyż nowi inwestorzy nie wypełnili warunku umowy, jakim był przelew 12,2 mln złotych.

REKLAMA

Wisła po 20 kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli Ekstraklasy.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej